powoli się rozkręcamy. Za nami trzeci tydzień przygotowań. Co się u nas działo?
Królałek
jestem zadowolony, ponieważ udało mi się zrealizować wszystkie triathlonowe jednostki. Z trzech wizyt na siłowni wykonałem tylko jedną, co chluby nie przynosi, ale nie jest źle. Cieszę się, bo plecy nie dokuczają już tak bardzo, dzięki czemu mogłem sprawnie wykonywać ćwiczenia, także interwały. Czuję się lekko zmęczony po tym tygodniu, ale lepiej na pewno nie będzie, dlatego muszę się przystosować.
Zbyszałek
W poniedziałek
odrabiałem zeszły tydzień, czyli bieganko i pływanko, wtorek . W środe chyba
bylł rower i bieg, w czwartek byl rano rower, potem silka wieczorem basen, w
piątek zaniemoglem i nic, sobota rower i fartlek pływacki i w niedzielę
biegałem 1h10 i potem 2 km pływania.
Pozdro,
Płonące Racice
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz