niedziela, 25 lutego 2018

Podsumowanie tygodnia 08

Ahoj!

Kolejne podsumowanko. Tym razem bardzo oryginalne, dotyczy ono bowiem tygodnia ósmego. Do tej pory nie robiliśmy podsumowania ósmego tygodnia, więc wkraczamy w zupełnie nowe obszary.

Co się działo w minionym tygodniu?

wtorek, 20 lutego 2018

VIII Wildecka Dziesiątka

I stało się. Za długo na dupce w tym roku z debiutem na zawodach nie usiedziałem, ale lokalizacja była zbyt sprzyjająca i bliska memu sercu, by z okazji nie skorzystać.VIII Wildecka Dziesiątka, bo tak się nazywają rzeczone zawody rozgrywana jest w okolicy ogródków działkowych i Parku Jana Pawła II na poznańskiej Wildzie, na której od paru lat już pomieszkuję. Biorąc dodatkowo pod uwagę fakt, że start kosztował zaledwie 40 zł, nie wahałem się długo i postanowiłem zapisać się na zawody.

Przygotowania do biegu przebiegły... w sumie, będąc szczerym, wcale. Uznałem, że 10 km to przebiegnę tak czy siak, więc niech się dzieje wola nieba, a start potraktowałem bardziej w ramach niedzielnego treningu. Cóż, nie pomyliłem się za bardzo z tym, że dałem radę przebiec, aczkolwiek nie było to najprzyjemniejsze doznanie pod słońcem. Ale po kolei.

niedziela, 18 lutego 2018

Podsumowanie tygodnia 07

Witojcie,

miniony tydzień przyniósł pierwszą w sezonie imprezę, w której startowała Płonąca Racica - Zbyszałek męczył swój organizm dziesięciokilometrowym biegiem po Wildzie, czyli najspokojniejszej dzielnicy w Poznaniu. Opis tego, jak bardzo źle mu było podczas tego biegu, zamieścimy w osobnym poście. Co działo się oprócz tego?

niedziela, 11 lutego 2018

Podsumowanie tygodnia 06

Siema,

miniony tydzień nie był jakiś speszyl wybitny. Zbyszałek robił swoje, a Królałek wrócił do treningów po chorobie, ale i tak trochę się jeszcze opierniczał. Niby miał kaszel, ale wiadomo, że dla chcącego nic trudnego. Cóż, musi się poprawić w nadchodzących tygodniach, bo inaczej utonie na najbliższym evencie, albo zejdzie na zawał na rowerze.

Czego potrzebujesz, aby rozpocząć przygodę z triathlonem?


W niniejszym poście chcielibyśmy poruszyć kwestię tego, czego potrzeba, aby rozpocząć przygodę z triathlonem. Odstawmy na bok kołczingowy spam o motywacji, pasji czy też jakimś wyższym celu - tego typu artykuły będziemy zamieszczać, kiedy skończą nam się pomysły na coś ciekawego. Zacznijmy zatem od absolutnych podstaw i zastanówmy się, co jest konieczne, aby rozpocząć starty w imprezach triathlonowych. W tym tekście poruszymy wyłącznie kwestię rzeczy materialnych, które są niezbędne, aby móc bezpiecznie się przygotowywać i ukończyć swoje pierwsze zawody. Opiszemy to na podstawie naszych własnych doświadczeń, ponieważ zaczynaliśmy zupełnie od zera i także szukaliśmy odpowiedzi na pytanie, w co musimy zainwestować, a co można sobie darować.

poniedziałek, 5 lutego 2018

Podsumowanie tygodnia 05/2018

Czołem!

Kolejne podsumowanie tygodnia treningowego. Był on teatrem jednego aktora, ćwiczył bowiem jedynie Zbyszałek, jako że Królałek chorował i leżał sobie smacznie w łóżeczku. Zbyszałek postawił na technikę, ale to nic nowego, bowiem do marca tylko to będziemy robić. Poniżej podsumowanie treningów Zbyszałka w tygodniu 05.

piątek, 2 lutego 2018

Były plany, teraz jest Plan.

Tak jest, dobrze usłyszeliście. Plan. Taki z wielkiej litery. Taki konkretny, przygotowany przez człowieka, który się na tym zna. Nie zbiór wytycznych, wskazówek z filmików na JuTubie, jak to dotąd było. Ale po kolei.

Królałkę wspominał już w podsumowaniu zeszłego tygodnia o naszej środowej naradzie. Faktycznie, wykorzystaliśmy fakt, że i tak nie byłem w stanie tego dnia trenować z powodu gwałtu jaki dokonał się na moim uzębieniu, i spotkaliśmy się we trójkę składem, jaki podbijał teren gminy Kościan podczas wrześniowego triathlonu - czyli Pikej, Królik i moja skromna osoba. Podstawą i przyczynkiem do spotkania była moja lektura książki pt. "Triathlon. Plany treningowe". Jak być może część z Was się domyśla, książka ta zawiera w sobie plany treningowe przygotowujące do startu w triathlonie. Podzielone są one na dystanse - sprint (albo odpowiadająca mu z grubsza 1/8 IM), olimpijka (~1/4 IM), połówka IronMana i pełen dystans. Dodatkowo, do każdego z dystansów przypisanych jest po 10 planów różniących się stopniem trudności, gdzie 1szy poziom zakłada ukończenie bez większego cierpienia danego dystansu, a 10ty walkę o podium.