czas zasuwa szybciej niż my na fartlekach. Gadu-gadu, trele-morele, a tu Wielkanoc. I właściwie już po. Święta to zawsze próba dla siły naszej woli. Wiele wysiłku trzeba włożyć w to, aby nie skusić się na obżarstwo. No, a że my całą energię zostawiamy na treningach, to nie mieliśmy już na tyle siły, aby oprzeć się jedzeniu. Sałatki i ciasta na pewno nie wpłynęły pozytywnie na naszą dyspozycję, ale fak yt - czasem trzeba po prostu wyluzować i odprężyć się psychicznie. No dobra, nie powinniśmy tego robić przygotowując się do Iron Man'a, ale w sumie brzmi legitnie :)
Dlaczego sobie to robię...
...czyli nasza droga do Iron Man'a
wtorek, 23 kwietnia 2019
wtorek, 2 kwietnia 2019
wtorek, 26 marca 2019
Podsumowanie tygodnia 12
cześć,
powoli się rozkręcamy. Za nami trzeci tydzień przygotowań. Co się u nas działo?
powoli się rozkręcamy. Za nami trzeci tydzień przygotowań. Co się u nas działo?
Podsumowanie tygodnia 11
cześć,
w drugim tygodniu oficjalnych przygotowań trochę się działo. Poniżej plan oraz nasze komentarze.
w drugim tygodniu oficjalnych przygotowań trochę się działo. Poniżej plan oraz nasze komentarze.
poniedziałek, 18 marca 2019
Podsumowanie tygodnia 10/19 - I tydzień planu
Cześć,
off-season jest fajny, bo nie trzeba aż tak ciężko pracować. Jest siłka, jest szlifowanie techniki, niemniej jednak można jeszcze podchodzić do treningów dość lajtowo. Niestety, dla nas ten czas się już zakończył, jako że miniony tydzień był pierwszym oficjalnym tygodniem przygotowań do występu w Iron Man. Co nam się udało zrobić i jakie mamy nastroje po pierwszych dniach przygotowań?
poniedziałek, 4 marca 2019
Podsumowanie tygodnia 09/19 i trochę lutego
Cześć,
w niniejszym
wpisie podsumowanie tego, co działo się u nas w tygodniu 09/2019.
poniedziałek, 11 lutego 2019
Tydzień 06/2019 - podsumowanie
Cześć,
zgodnie z naszym założeniem, wracamy do podsumowań naszych treningowych tygodni. Poniżej krótka informacja, co ciekawego działo się w minionym tygodniu.
zgodnie z naszym założeniem, wracamy do podsumowań naszych treningowych tygodni. Poniżej krótka informacja, co ciekawego działo się w minionym tygodniu.
sobota, 19 stycznia 2019
Trochę o tym, co się dzieje w styczniu i co nas czeka za chwilę
Siema,
jak wspomniałem w poprzednim poście, rok 2018 nie był dla nas łaskawy. Ilość rzeczy, które mieliśmy na głowie, była chwilami przytłaczająca. Zbyszałek dzielnie walczył na froncie etatowym i uczelnianym, torując sobie drogę do doktoratu. Królałek zasuwał w pracy, pisał magisterkę (ile nerwów to kosztowało...) oraz zmieniał miejsce zamieszkania. Do tego trzeba było jeszcze wygospodarować czas na treningi, zawody, pilnowanie diety... Czasem należało też iść spać, złapać chwilę dla siebie oraz dla bliskich. Brak czasu spowodował, że przestaliśmy pisać nowe posty i relacjonować, gdzie jesteśmy.
Ale w nowym roku chcemy zmienić tę sytuację i nie doprowadzić do powstania tak dużej luki. Niniejszy blog powstał z myślą o tym, aby relacjonować nasze ,,sportowe" poczynania w drodze do realizacji wielkiego celu, jakim jest pokonanie pełnego dystansu Iron Man. Chcemy pisać krótkie notatki odnośnie bieżącej działalności i tego, czym się zajmujemy.
niedziela, 13 stycznia 2019
Powrót do bloggowania i podsumowanie roku 2018
Witajcie,
rok 2018 nie był dla nas zbyt łaskawy pod kątem ilości wolnego czasu. Praca, kończenie studiów oraz rozpoczynanie nowych, treningi oraz inne obowiązki są wspaniałą wymówką dla lenistwa, niemniej jednak nie czujemy się dobrze z tym, że zaniedbaliśmy bloga. Ma on stanowić nasz dziennik przygotowań do wielkiego wyzwania, z którym chcemy się podzielić, dlatego czujemy, że wiele ciekawych rzeczy nam umknęło poprzez fakt, że nie pisaliśmy nowych postów.
Nowy rok, nowa ja - plan jest taki, aby na koniec każdego tygodnia napisać, co udało się zrealizować w ciągu minionych siedmiu dni. Zanim jednak do tego przejdziemy, chciałbym krótko podsumować rok poprzedni, ponieważ wiele się działo.
wtorek, 1 maja 2018
Połówka obalona, czyli relacja z pierwszego poważnego eventu w 2018
Siema,
piętnastego dnia kwietnia miało miejsce w Poznaniu duże biegowe wydarzenie, a mianowicie jedenasty półmaraton organizowany w tymże pięknym mieście. Nie piszemy o tym przez przypadek, byliśmy bowiem jednymi z ponad jedenastu tysięcy uczestników, którzy zapragnęli postawić się swojemu lenistwu i pokonać opory tworzone przez nasze wspaniałomyślne mózgi. Gdzie dwóch się bije, tam trzeci ponoć korzysta, ale w przypadku biegów półmaratońskich jest inaczej - Ty walczysz ze swoim lenistwem, ale Twoje nogi nic na tym nie zyskują, jako że skazujesz je na katorgę związaną z koniecznością pokonania nieco ponad 21 kilometrów. Cóż, nikt nie mówił, że będzie różowo.
niedziela, 8 kwietnia 2018
Podsumowanie tygodnia 14
Witojcie,
pierwszy tydzień oficjalnych przygotowań do połowy dystansu Iron Man'a za nami. Co ciekawego działo się w minionym tygodniu oraz ile z założeń udało się zrealizować?
Koniec zabawy. Podsumowujemy off-season
Siema,
zabawa się skończyła. Po listopadowym Biegu Niepodlełości w Poznaniu oficjalnie rozpoczęliśmy okres, w którym nie stanie się tragedia, jeśli zamiast iść na trening, zostaniemy w domu. Różnie nazywa się ten czas, my go nazwaliśmy off-seasonem, bo po angielsku brzmi ładniej niż po naszemu, no i można pokazać, że nauka w szkole i miliony złotych utopione w korepetycjach nie poszły na marne. Off-season, jak sama nazwa wskazuje (jeśli znasz angielski), to okres poza sezonem, czyli czasem, w którym startujesz w zawodach i męczysz się najbardziej. W poprzednich latach czas ten przeznaczaliśmy głównie na tracenie tego, co wypracowaliśmy na przestrzeni kilku ostatnich miesięcy. Ale tym razem miało być inaczej. Czy tak było?
niedziela, 25 marca 2018
Podsumowanie tygodnia 12
Siema,
poniżej tradycyjne podsumowanie minionego tygodnia pod kątem wykonanych treningów.
poniżej tradycyjne podsumowanie minionego tygodnia pod kątem wykonanych treningów.
Zakładka, czyli jak zwiększyć wrogość w stosunku do swojej osoby
Triathlon jest bardzo wymagającą konkurencją sportową. Należy dobrze
przygotować się do trzech różnych dyscyplin. Każda z nich jest inna i to, która
z nich jest najcięższa, jest kwestią indywidualną. W triathlonie często
startują zawodnicy specjalizujący się w jednej z trzech dyscyplin i każdy z nich
ma swoje słabsze strony - dla jakiegoś biegacza problemem może być na przykład
pływanie, a dla pływaka etap rowerowy. Niemniej jednak każdy zawodnik, z którym
rozmawialiśmy, podkreślał, że zakładka to diabelstwo i wymysł psychopaty. Czym
więc jest ta zakładka i dlaczego tak wykańcza zawodników?
niedziela, 18 marca 2018
Podsumowanie tygodnia 11
Witojcie hej,
poniżej to, co robiliśmy w tym tygodniu. Tak sobie piszemy, nie żeby się chwalić, albo żeby oczekiwać, że ktoś to przeczyta.
A więc tak - nie rozpoczyna się zdania od ,,a więc".
Jak wygląda dzień zawodów?
Treningi, treningi, treningi ... Cały rok się zasuwa - basen, rower, bieg,
siłka. Harmonogramy, diety, piątki na pakerni, a nie przy piwku. Zadawanie sobie
bólu przy kolejnym kilometrze, wzywanie matczynej pomocy, gdy dopiero 20
basenów za Tobą - tak to właśnie wygląda przez większą część roku. W takim
stanie nie jest dziwnym zadawanie sobie filozoficznego pytania - dlaczego
sobie to robię? Po co to wszystko? Dlaczego życie jest tak ciężkie? A mogłem
skończyć studia... Albo przynajmniej kurs na wózek widłowy.
wtorek, 13 marca 2018
Triathlonowe lajfhaki dla początkujących, czyli co trzeba wiedzieć przed pierwszym startem
Jeśli jesteś na bieżąco z naszymi artykułami, to już wiesz, jaki sprzęt
musisz mieć na start i ile mniej więcej pieniędzy będziesz musiał na to wydać.
W niniejszym poście chcemy poruszyć nieco inny temat, choć równie ważny dla
triathlonowego świeżaka, a mianowicie powiedzieć o kilku lajfhakach, o których
warto (lub trzeba) wiedzieć przed pierwszym startem. Nie będą to porady typu
,,jak poprawnie biegać", ,,jaki rower jest najlepszy" albo ,,jak
przygotować się w tydzień do Iron Mana", ale mniejsze, choć bardzo cenne
wskazówki, dzięki którym można lepiej poradzić sobie na imprezie. Sami
otrzymaliśmy większość z nich od znajomych, którzy już startowali i mieli doświadczenie w triathlonie, dzięki czemu wiedzieliśmy, co nas czeka i jak
dobrze się przygotować do pierwszego startu. Z perspektywy czasu możemy
stwierdzić, że były one bardzo cenne i niezwykle pomocne, dlatego w poniższych
punktach krótko je przedstawię, aby każdy świeżak wiedział, co się może zdarzyć,
gdy głowa pełna marzeń, jak mawiali Tatarzy.
Oto nasza lista życiowych haków, wskazówek oraz uwag.
Podsumowanie tygodnia 10
Ahoj,
w tygodniu dziesiątym wszyscy byli zdrowi i szczęśliwi. Nowością, która zagościła w życiu Racic (a właściwie jednej, druga od kwietnia), było otrzymanie karty multisport, dzięki której można wbijać na różne obiekty i trenować niemal za friko. Fakt ten został wykorzystany, i Królinio trenował na rowerku stacjonarnym z innymi zapaleńcami oraz męczył się na basenie za free.
Co się działo ciekawego w minionym tygodniu?
sobota, 3 marca 2018
Isotriathlon, czyli co robić, gdy IronMan jest zbyt łatwy
Może będzie to zajeżdżać trochę dzieleniem skóry na niedźwiedziu, w końcu jak dotąd nie ukończyliśmy nawet 1/2 IM, jednak ciężko nie zastanowić się od czasu do czasu "Ok, a jak już zostanę IronManem... Co dalej?". Odpowiedzi znajdzie się kilka.
niedziela, 25 lutego 2018
Podsumowanie tygodnia 08
Ahoj!
Kolejne podsumowanko. Tym razem bardzo oryginalne, dotyczy ono bowiem tygodnia ósmego. Do tej pory nie robiliśmy podsumowania ósmego tygodnia, więc wkraczamy w zupełnie nowe obszary.
Co się działo w minionym tygodniu?
wtorek, 20 lutego 2018
VIII Wildecka Dziesiątka
I stało się. Za długo na dupce w tym roku z debiutem na zawodach nie usiedziałem, ale lokalizacja była zbyt sprzyjająca i bliska memu sercu, by z okazji nie skorzystać.VIII Wildecka Dziesiątka, bo tak się nazywają rzeczone zawody rozgrywana jest w okolicy ogródków działkowych i Parku Jana Pawła II na poznańskiej Wildzie, na której od paru lat już pomieszkuję. Biorąc dodatkowo pod uwagę fakt, że start kosztował zaledwie 40 zł, nie wahałem się długo i postanowiłem zapisać się na zawody.
Przygotowania do biegu przebiegły... w sumie, będąc szczerym, wcale. Uznałem, że 10 km to przebiegnę tak czy siak, więc niech się dzieje wola nieba, a start potraktowałem bardziej w ramach niedzielnego treningu. Cóż, nie pomyliłem się za bardzo z tym, że dałem radę przebiec, aczkolwiek nie było to najprzyjemniejsze doznanie pod słońcem. Ale po kolei.
niedziela, 18 lutego 2018
Podsumowanie tygodnia 07
Witojcie,
miniony tydzień przyniósł pierwszą w sezonie imprezę, w której startowała Płonąca Racica - Zbyszałek męczył swój organizm dziesięciokilometrowym biegiem po Wildzie, czyli najspokojniejszej dzielnicy w Poznaniu. Opis tego, jak bardzo źle mu było podczas tego biegu, zamieścimy w osobnym poście. Co działo się oprócz tego?
niedziela, 11 lutego 2018
Podsumowanie tygodnia 06
Siema,
miniony tydzień nie był jakiś speszyl wybitny. Zbyszałek robił swoje, a Królałek wrócił do treningów po chorobie, ale i tak trochę się jeszcze opierniczał. Niby miał kaszel, ale wiadomo, że dla chcącego nic trudnego. Cóż, musi się poprawić w nadchodzących tygodniach, bo inaczej utonie na najbliższym evencie, albo zejdzie na zawał na rowerze.
Czego potrzebujesz, aby rozpocząć przygodę z triathlonem?
W niniejszym poście chcielibyśmy poruszyć kwestię tego, czego potrzeba, aby
rozpocząć przygodę z triathlonem. Odstawmy na bok kołczingowy spam o motywacji,
pasji czy też jakimś wyższym celu - tego typu artykuły będziemy zamieszczać,
kiedy skończą nam się pomysły na coś ciekawego. Zacznijmy zatem od absolutnych
podstaw i zastanówmy się, co jest konieczne, aby rozpocząć starty w imprezach
triathlonowych. W tym tekście poruszymy wyłącznie kwestię rzeczy materialnych,
które są niezbędne, aby móc bezpiecznie się przygotowywać i ukończyć swoje
pierwsze zawody. Opiszemy to na podstawie naszych własnych doświadczeń,
ponieważ zaczynaliśmy zupełnie od zera i także szukaliśmy odpowiedzi na
pytanie, w co musimy zainwestować, a co można sobie darować.
poniedziałek, 5 lutego 2018
Podsumowanie tygodnia 05/2018
Czołem!
Kolejne podsumowanie tygodnia treningowego. Był on teatrem jednego aktora, ćwiczył bowiem jedynie Zbyszałek, jako że Królałek chorował i leżał sobie smacznie w łóżeczku. Zbyszałek postawił na technikę, ale to nic nowego, bowiem do marca tylko to będziemy robić. Poniżej podsumowanie treningów Zbyszałka w tygodniu 05.
piątek, 2 lutego 2018
Były plany, teraz jest Plan.
Tak jest, dobrze usłyszeliście. Plan. Taki z wielkiej litery. Taki konkretny, przygotowany przez człowieka, który się na tym zna. Nie zbiór wytycznych, wskazówek z filmików na JuTubie, jak to dotąd było. Ale po kolei.
Królałkę wspominał już w podsumowaniu zeszłego tygodnia o naszej środowej naradzie. Faktycznie, wykorzystaliśmy fakt, że i tak nie byłem w stanie tego dnia trenować z powodu gwałtu jaki dokonał się na moim uzębieniu, i spotkaliśmy się we trójkę składem, jaki podbijał teren gminy Kościan podczas wrześniowego triathlonu - czyli Pikej, Królik i moja skromna osoba. Podstawą i przyczynkiem do spotkania była moja lektura książki pt. "Triathlon. Plany treningowe". Jak być może część z Was się domyśla, książka ta zawiera w sobie plany treningowe przygotowujące do startu w triathlonie. Podzielone są one na dystanse - sprint (albo odpowiadająca mu z grubsza 1/8 IM), olimpijka (~1/4 IM), połówka IronMana i pełen dystans. Dodatkowo, do każdego z dystansów przypisanych jest po 10 planów różniących się stopniem trudności, gdzie 1szy poziom zakłada ukończenie bez większego cierpienia danego dystansu, a 10ty walkę o podium.
wtorek, 30 stycznia 2018
Pierwszy raz zawsze boli, czyli czy przeżyliśmy nasz debiutancki start?
Kiedyś musi być ten pierwszy raz. W końcu trzeba tego spróbować. Myślisz o
tym cały czas, zastanawiasz się, jak to będzie. Czy dasz radę? Czy staniesz na
wysokości zadania? Ćwiczysz, czytasz fora, na których inni wypowiadają się, jak
to jest mieć to już za sobą. O czym musisz wiedzieć, czego nie wolno zapomnieć.
Jak się zachować? W co się ubrać, a co trzeba będzie zdjąć? Co zrobić przed, a
co tuż po? Przyjdzie czas, że będziesz wiedzieć, że jesteś na to gotowy, i że
tego pragniesz. Zrobić to, dokonać inicjacji.
niedziela, 28 stycznia 2018
Podsumowanie tygodnia 04/2018
Siema!
Kolejne podsumowanie naszych treningów w mijającym tygodniu. Co ciekawego działo się w przeciągu ostatnich 7 dni?
niedziela, 21 stycznia 2018
Historia pewnej bojki
Siemanko!
Ci, którzy znają czy to mnie, czy Królinha zapewne słyszeli nie raz jak określamy coś, czego przez dłuższy czas nie możemy zrealizować, mianem "bojki". Dziś postaram się Wam przybliżyć, skąd wzięło się to określenie i dlaczego warto jest pokonywać własne bojki!
Powiedzmy sobie najpierw, o jaką bojkę właściwie chodzi. Każdy z nas, kto kiedykolwiek zbliżył się do jakiegoś większego akwenu z pewnością widział rozstawione boje, służące do oznakowania niebezpiecznych miejsc, wyznaczenia torów poruszania się jednostek wodnych itp. Nie o takie bojki się jednak nam tutaj rozchodzi! Rzecz, o której mówimy to tzw. bojka pływacka, stanowiąca bardzo przydatne akcesorium przy pływaniu na wodach otwartych. Zazwyczaj przyjmuje formę czegoś na kształt nadmuchiwanej poduszki z dodatkową suchą komorą umożliwiającą umieszczenie w niej np. telefonu, kluczy czy bidonu z wodą. Bojkę taką podczas pływania przypina się na uprzęży do pasa i ciągnie za sobą w wodzie. Pozwala to na dostęp do schowanych w niej rzeczy podczas pływania, a dodatkowo w razie skurczu czy innego problemu boja jest w stanie utrzymać człowieka na powierzchni i zapobiec utonięciu.
Podsumowanie tygodnia 03/2018
Witojcie!
wracamy z naszym popisowym postem dotyczącym podsumowania naszej sportowej aktywności w mijającym tygodniu. Nie trzeba za dużo pisać, więc wychodzi nam to całkiem nieźle.
Co się działo w trzecim tygodniu 2018 roku?
niedziela, 14 stycznia 2018
Podsumowanie tygodnia 02/2018
Siema,
podsumowanie drugiego tygodnia stycznia. Jak było?
Cienko. Podobnie jak dla większości ludzi, którzy hołdują zasadzie ,,nowy rok, nowa ja, ale tylko przez chwilę" w drugim tygodniu nie trenowaliśmy zbyt intensywnie. Wymówki? Zawsze się znajdą, ale ponoć dla chcącego nic trudnego. O ile Zbyszałek jest usprawiedliwiony, jako że rozłożyło go choróbsko, o tyle Królinio uległ obowiązkom i pozwolił im zawładnąć swoim czasem wolnym. Uczelnia uczelnią, ale ile można się uczyć? Cóż, nie pozostaje mu nic innego, jak więcej pracować w nadchodzących tygodniach.
Na uwagę zasługuje niezwykły wyczyn Zbyszałka, który na basenie wykręcił 4 kilometry pływania, czyli więcej, niż wynosi dystans Iron Man. Brawo Zbyszałek.
niedziela, 7 stycznia 2018
Podsumowanie tygodnia 01/2018
Witojcie!
Zamierzamy dzielić się z Wami podsumowaniem naszych treningów, dlatego co tydzień będziemy publikować dzienniki treningowe wraz z komentarzem, na czym się skupiliśmy. Czyli nie tylko dlaczego, ale i co sobie robię? W regularnych postach będziemy zamieszczać podsumowującą tabelkę odnośnie tego, czym się maltretowaliśmy w minionych siedmiu dniach.
Jak wyglądał pierwszy tydzień 2018 roku?
poniedziałek, 1 stycznia 2018
Plany na rok 2018
Siema,
Było podsumowanie minionych dwunastu miesięcy, więc teraz płynnie
przechodzimy do planów na rok nadchodzący. Lipy nie będzie, cele są ambitne.
Prawdziwym wyzwaniem nie będzie tak naprawdę ich osiągnięcie, ale
wygospodarowanie czasu na to, aby móc to zrobić. Każdy z nas będzie mieć
kalendarz wypełniony wieloma obowiązkami i będziemy musieli bardzo starannie dysponować
swoim czasem i energią, aby z wszystkim się wyrobić i pogodzić treningi z
obowiązkami. Ktoś kiedyś powiedział, że od czasu do czasu trzeba też wrzucić na
luz i odpocząć, tylko kiedy? Jest jeszcze rodzina, bliscy, znajomi. Aby znaleźć
na wszystko czas, będziemy musieli umiejętnie wyznaczać priorytety oraz
odpowiednio zarządzać sobą w czasie. Łatwo nie będzie, ale myślę, że obaj
możemy stwierdzić, że taki stan rzeczy nam odpowiada. Dzieje się dużo, nie ma
nudy, a ilość zadań do wykonania motywuje do bycia aktywnym. W dodatku mając
wiele rzeczy na głowie wszystko wykonuje się dokładnie, w końcu nie ma czasu na
poprawki albo prokrastynację. Im więcej robisz, tym bardziej efektywny jesteś.
Co planujemy na 2018 rok?
niedziela, 31 grudnia 2017
Podsumowanie roku 2017
Witojcie!
Dopiero startujemy z naszym blogiem, niemniej jednak rozpoczniemy niestandardowo,
czyli od podsumowania. Mijający rok był bardzo ambitny pod względem imprez
sportowych. Sezon był obfity w starty, mieliśmy więc sporo okazji do nabrania
doświadczenia, jak i spróbowania nowych rzeczy. Nie braliśmy bowiem udziału
wyłącznie w triathlonie. Starty w tri były oczywiście priorytetem i naszą formę
budowaliśmy pod nie, niemniej jednak zadbaliśmy o pewne urozmaicenia. Wzięliśmy
udział w dwóch biegach z przeszkodami na dystansie 12 kilometrów. Były to nasze
debiuty w tego typu imprezach. Postanowiliśmy to zrobić, aby się sprawdzić i
zobaczyć, czy damy radę. Dodatkowo wzięliśmy udział w kilku biegach. Pierwszym
był kwietniowy bieg w Pamiątkowie na dystansie 9 kilometrów. W czerwcu miał
miejsce bieg wokół Jeziora Brzostek, w którym udział wziął jedynie Królinio
(czyli ja). W październiku ponownie pojawiliśmy się na półmaratonie w
Szamotułach, a dwa tygodnie później wbiegaliśmy na ostatnie piętro Uniwersytetu
Ekonomicznego w Poznaniu, co było bardzo ciekawym doświadczeniem. Sezon zakończyliśmy
patriotycznie, czyli Biegiem Niepodległości w Poznaniu. Poniżej zamieszczamy
krótkie podsumowanie każdego eventu.
wtorek, 28 listopada 2017
Plany, plany...
Często słyszymy pytanie „Jak
wyglądają wasze treningi podczas przygotowań do triathlonu?”. No dobra, tak
naprawdę za często nikt nam go nie zadaje, ale to nie powstrzyma nas przed
podzieleniem się z wami tą wiedzą.
Mówiąc zupełnie serio, bloga
stworzyliśmy z jednej strony dla przyjemności płynącej z dzielenia
się naszą pasją, jaką stał się sport w ostatnich latach. Jednocześnie przyjemna
jest perspektywa przekazania innym tej części wiedzy dotyczącej treningów, jaką
posiedliśmy w ciągu naszej krótkiej kariery w sporcie amatorskim.
Z tego powodu chcemy co tydzień publikować nasze plany treningowe na
najbliższe 7 dni. Będą to zarówno treningi wytrzymałościowe, jak i techniczne
czy siłowe – słowem, cała nasza aktywność fizyczna z danego tygodnia, być
może z krótkimi komentarzami dotyczącymi etapu treningowego, na jakim się
obecnie znajdujemy czy celowości takiego a nie innego rozłożenia
treningów.
piątek, 24 listopada 2017
Płonące Racice - ale po co?
Witajcie internetowi podróżnicy w naszych skromnych progach!
Skoro już to czytacie, to równie dobrze możemy się przedstawić - trafiliście na bloga Płonących Racic, wybitnie amatorskiej, najlepszej w byciu sobą i ekstraordynarnie normalnej ekipy triathlonowej składającej się z... dwóch osób. Jesteśmy triathlonistami i na tym moglibyśmy zakończyć, gdyby nie wrodzona chęć uzewnętrzniania się w stosunku do ludzi, którzy kompletnie o to nie dbają. Mimo to mamy nadzieję, że nasze posty, w których będziemy dzielić się naszymi spostrzeżeniami dotyczącymi sprzętu, treningów czy zawodów Was zainteresują.
Jak wspominaliśmy, jest nas dwójka - Zbychu i Królik, dwójka ziomków, którzy kiedyś potraktowali zbyt poważnie pewien zakład. Od tamtej pory męska duma nie pozwala żadnemu odpuścić, więc wszystko wskazuje na to, że ten zakład zaprowadzi nas kiedyś do bycia Iron Manami... przynajmniej taki jest plan. O jego postępach informować będziemy tutaj, więc miejcie przeglądarki szeroko otwarte!
Otwarte możecie mieć również swoje konta na Instagramie, ponieważ prowadzimy tam swój profil.
Musicie kliknąć o tutaj i obserwować nasze fociszcza.
Pozdro600
Płonące Racice
Otwarte możecie mieć również swoje konta na Instagramie, ponieważ prowadzimy tam swój profil.
Musicie kliknąć o tutaj i obserwować nasze fociszcza.
Pozdro600
Płonące Racice
Subskrybuj:
Posty (Atom)